Zabiegi odmładzające na twarz zyskują na popularności, a korzystanie z medycyny estetycznej nie stanowi już tabu. Dzięki temu coraz więcej osób decyduje się na zabieg z wykorzystaniem botoksu. Stosuje się go m.in. w celu spłycenia zmarszczek w okolicy czoła, oczu, ust i nosa.
Botoks, inaczej toksyna botulinowa, jest związkiem chemicznym, podawanym bezpośrednio pod skórę klientki bądź klienta za pomocą strzykawki. Działa on jak bloker bodźców do połączeń nerwowych. W efekcie mięśnie stają się rozluźnione, skóra ulega wygładzeniu, a razem z nią spłycone zostają dotychczasowe zmarszczki. Cała procedura trwa chwilę, a efekt widoczny jest już po 3-4 dniach, w czasie których mięsień stopniowo się rozluźnia. Efekt wygładzenia utrzymuje się na skórze od pół roku do 9 miesięcy.
Botoks a mimika twarzy
Istnieje mit, zgodnie z którym po wstrzyknięciu botoksu traci się kontrolę nad mimiką twarzy. Nic bardziej mylnego! Wszystko zależy od sposobu podania preparatu i jego ilości w ampułce. Dlatego ważnym jest, by skorzystać z usług gabinetu medycyny estetycznej wyspecjalizowanego w wykonywaniu tego typu zabiegów. Zachowując bowiem odpowiednią technikę wykonania zabiegu oraz ograniczając dawkę do potrzebnego minimum, nie należy się obawiać niepożądanych efektów związanych ze znacznym ograniczeniem władności mięśni twarzy. U osób młodszych stosuje się często tzw. metodę baby botoks, polegającą na podaniu niewielkiej ilości preparatu, jedynie w celu odświeżenia wyglądu skóry i nadania jej efektu witalności i wypoczęcia.
Oznacza to, że przy profesjonalnie wykonanym zabiegu nie trzeba się obawiać tzw. efektu maski czy utraty naturalnego wyrazu twarzy. Przeciwnie, uważa się, że botoks jest najbardziej naturalnym sposobem na odmłodzenie wyglądu twarzy bez ingerencji chirurgicznej oraz stosowania długotrwałych kuracji, na których efekt czeka się miesiącami. Botoks charakteryzuje również konkurencyjna cena względem wspomnianych wyżej kuracji medycznych i kosmetycznych.